Marta Ponsko facebook Marta Ponsko instagram

CO JEST A CO NIE JEST POWODEM DO PRZEŁOŻENIA SESJI NOWORODKOWEJ

Sesja noworodkowa to często pierwsze wyjście z domu. To nowe, stresujące doświadczenie. Moment, w którym zmierzacie się z presją ze strony dziadków: “Gdzie z takim małym dzieckiem?” oraz własnymi obawami. Dla świeżaków, czyli rodziców, którzy mierzą się z nową rzeczywistością przygotowałam krótki przewodnik o tym co jest a co nie jest przesłanką do przełożenia sesji noworodkowej.

CO JEST POWODEM DO ODWOŁANIA SESJI NOWORODKOWEJ

CO NIE JEST PRZECIWSKAZANIEM DO SESJI NOWORODKOWEJ?

Poniższe zdarzenia nie wpływają na termin sesji noworodkowej:

  • Żółtaczka (bez konieczności naświetlania) nie jest przeciwskazaniem do sesji noworodkowej – jest wręcz czynnikiem, który sprzyja fotografowi noworodkowemu. Wysoki poziom bilirubiny u Malucha powoduje, że dziecko jest bardziej senne i dzięki temu sesja noworodkowa przebiega szybciej i sprawniej (jeśli tylko noworodek nie wymaga naświetlania – zapraszamy na sesję noworodkową)
  • Porodowe zmiany na skórze noworodka np. krwiaki, przebarwienia
  • Łuszcząca się, sucha skóra na ciele noworodka – złuszczanie skóry jest procesem naturalnym nie wpływającym na komfort malucha
  • Spadek wagi malucha – jeśli tylko na sesję zabierzecie ze sobą pokarm, nie jest to przeciwskazaniem do sesji. Maluch jest na spotkaniu karmiony regularnie, zgodnie z wyznaczonym harmonogramem lub na żądanie
  • Nabrzmiałe/opuchnięte/twarde sutki noworodka (i mamy też ;)) – ta dolegliwość jest związana z wyrzutem hormonów mamy (tych odpowiadających za rozrost piersi i laktację), które pod koniec ciąży dostały się do płodu za pośrednictwem łożyska
  • Krew w ulewanym przez malucha mleku – uwaga, to może wymagać konsultacji pediatry jednakże zanim w panice udasz się do przychodni obejrzyj swoje sutki i sprawdź czy ranki spowodowane przez małego ssaka nie krwawią. Z dużym prawdopodobieństwem krew w pokarmie to krew wysysana przez dziecko z krwawiących sutków.
SESJA NOWORODKOWA W STUDIO W WARSZAWIE
SESJA NOWORODKOWA W STUDIO W WARSZAWIE

Dużo pytań pojawia się na temat sesji noworodkowej u dzieci, które mają kolki. Z mojego doświadczenia sama kolka nie jest przeciwskazaniem do sesji noworodkowej, a fakt, że jest to stan, który zwykle nie kończy się po kilku dniach (kolki z reguły trwają do 3 miesiąca życia dziecka) sprawia, że przekładanie sesji na „po kolce” uniemożliwia wykonanie sesji noworodkowej. Maluszki, które mają problemy z brzuszkiem układamy tylko w pozach, które są dla nich komfortowe.

JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO SESJI NOWORODKOWEJ
CO MOŻE BYĆ POWODEM DO ZMIENY TERMINU SESJI NOWORODKOWEJ

CZY ISTNIEJĄ JAKIEŚ PRZESŁANKI DO PRZEŁOŻENIA SESJI NOWORODKOWEJ?

Jeśli zdarzy się jedno z poniższych, należy zastanowić się czy nie lepiej odłożyć spotkanie i przesunąć termin sesji noworodkowej o kilka dni lub tygodni:

  • Trądzik / alergia skórna Maluszka – która sprawia, że buzia noworodka jest w całości pokryta krostkami. W tym przypadku czekamy do momentu gdy zmiany skórne znikną na tyle, aby możliwe stało się wyretuszowanie niedoskonałości.
  • Samopoczucie mamy po porodzie – jeśli po porodzie czujesz się wyjątkowo osłabiona, sesję przekładamy na okres, gdy wrócisz do formy
  • Wcześniactwo: sesję noworodkową ustalamy wówczas wtedy gdy maluszek nabierze siły i masy (najlepiej powyżej 3 kg)
  • Konieczność naświetlania w przypadku żółtaczki

Do kwestii wymagających indywidualnego podejścia i konsultacji należą: złamany obojczyk czy gips na nóżkach.

Do każdej sesji podchodzę indywidualnie – jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości lub pytania, pamiętajcie, że jestem do Waszej dyspozycji. A ponieważ na swoim koncie mam już spory “noworodkowy dorobek” i miałam już do czynienia z wieloma niestandardowymi przypadkami, dolegliwościami i przypadłościami – jestem w stanie doradzić Wam w których sytuacjach sesja nie stanowi dla malucha problemu, a w których należy rozważyć jej przesunięcie.

SESJA NOWORODKOWA MAŁEGO NOWORODKA

Czy waga noworodka ma wpływ na przebieg sesji fotograficznej? Czym może się różnić sesja noworodkowa malucha o książkowych parametrach wagowych od tych mniejszych dzieci (zwykle ważących poniżej 3 kilogramów)?

SESJA NOWORODKOWA WARSZAWA
SESJA NOWORODKOWA MALUSZKA

Mała wielka wojowniczka Wiktoria – nieco ponad 3 kg i burza ciemnych włosów. Nie wiem skąd bierze się ta dziwna zależność – ale zwykle te małe kluseczki, w okolicach 3 kg i mniej są najbardziej wymagającymi modelami na sesji noworodkowej. Nie śpią, wiercą się, łypią okiem na fotografa, niecierpliwą się przy układaniu i wybudzają się przy każdym dźwięku. A do tego głodne to jak bohaterka znanej powiastki dla dzieci “Bardzo głodna gąsienica“.

SESJA NOWORODKOWA WARSZAWA
SESJA NOWORODKOWA WARSZAWA

Taka sesja noworodkowa to niezłe wyzwanie – bo o ile noworodek zawinięty ciasno w kokon śpi słodko i niewinnie, to zdjęcie owijki kończy ten uroczy sen i zaczyna okres oczekiwania na przymknięcie przez modelkę oczu przynajmniej na sekundę. Sekundę na zrobienie tego jednego jedynego zdjęcia, na którym wygląda na spokojną i pogrążoną w głębokim i spokojnym śnie. Ach lubię te wyzwania 🙂

SESJA NOWORODKOWA WARSZAWA
SESJA NOWORODKOWA W WARSZAWIE

O ile Wiktoria dała się spacyfikować lulaniem i mleczkiem gdy układałam ją samą, o tyle przebywając w ramionach rodziców (mimo, iż najedzona) wierciła się i kręciła – ewidentnie wyspana po pozowaniu w koszyczkach i na łóżeczkach. Efektem tego są przekomiczne miny, zabójcze spojrzenia, grymasy zdziwienia i zniecierpliwienia na zdjęciach rodzinnych… Ja te zdjęcia uwielbiam, a Wy? Popatrzcie i oceńcie sami.

ZDJĘCIA RODZINNE NA SESJI NOWORODKOWEJ
SESJA NOWORODKOWA ZDJĘCIA RODZINNE
SESJA NOWORODKOWA WARSZAWA
W RAMIONACH TATY I MAMY NA SESJI NOWORODKOWEJ

SESJA NOWORODKOWA W STUDIO WARSZAWA

SESJA NOWORODKOWA W STUDIO WARSZAWA

Jesteś ciekawa jak wygląda cała sesja noworodkowa w moim studio w Warszawie?

Zapraszam Cię na sesję noworodkową Antosia, który przyjechał do mnie mając zaledwie 9 dni. Dlaczego fotografuje się tak małe maluszki? Ponieważ w pierwszych dniach i tygodniach życia śpią one najmocniej i dzięki temu można ułożyć je w pozy, które zobaczysz na poniższych zdjęciach. W tym okresie maluchy są bardzo plastyczne i chętnie układają się z sposób zbliżony do ułożenia w brzuszku mamy. W tym momencie często pojawia się pytanie, czy takie ułożenie noworodka na sesji jest bezpieczne i komfortowe dla maluszka? Większość z tych póz jest bardzo podobna do ułożenia embrionalnego – nóżki i rączki blisko ciała zwiniętego w “precelek”. Takie ułożenie jest dla noworodków bardzo naturalne i wywołuje poczucie bezpieczeństwa – ponieważ przypomina maluchowi okres życia płodowego. Wszystkie pozy na sesji noworodkowej są bezpieczne i nie mają wpływu na dalszy rozwój malucha.

Każda sesja składa się z dwóch części – w pierwszej fotografuję samego malucha. Wykorzystuję do tego wybrane akcesoria oraz stroje (ich kolorystykę ustalamy wcześniej przed sesją kiedy omawiamy też Twoje preferencje dot. póz, kadrów i aranżacji). Wszystkie te dodatki są przed sesją odpowiednio przygotowane pod kątem higieny – myte, dezynfekowane, a ubranka prane. Na sesji siedzisz blisko mnie i maluszka – możesz na bieżąco śledzić postępy i podglądać efekty naszej pracy. A gdy maluch zgłodnieje  – macie czas na karmienie i pielęgnację przed kolejnymi zdjęciami. Ta część sesji fotograficznej zwykle trwa ok 2h  – choć większość z tego czasu spędzam na usypianiu i układaniu malucha. Samo fotografowanie trwa krótko – to kilka błyśnięć lampą studyjną w trakcie każdej aranżacji (pracuję na lampach, których światło jest bezpieczne dla malucha).

W studio jest bardzo ciepło. Nawet jeśli fotografuję nagie dziecko to jest mu wtedy ciepło i komfortowo. Staram się zapewnić warunki jak najbardziej zbliżone do tych, w jakich maluch znajdował się przez ostatnie 9 miesięcy: jest nakarmiony, kołysany, jest mu ciepło a w tle przyjemnie szumi farelka.

W trakcie tej części masz chwilkę dla siebie – jeśli nie zdążyłaś wykonać makijażu przed przyjazdem do studia  – to możesz to zrobić w tym momencie (mam do tego przygotowane stanowisko). Jeśli chcesz chwilę odpocząć lub nadrobić zaległości w kontakcie “ze światem”, przeczytać fragment książki lub choćby zamknąć oczy i zdrzemnąć się  – to jest na to doskonały moment.

Jeśli chcesz wiedzieć jak dokładnie przygotować się do sesji noworodkowej, zajrzyj tu: PRZYGOTOWANIE.

Przewiń i czytaj dalej 🙂

 

Druga część studyjnej sesji noworodkowej to zdjęcia rodzinne z noworodkiem. Dla mnie to chyba najważniejsza część sesji, bo pozwala mi zwykle zrobić pierwsze Wasze wspólne zdjęcia (sama pamiętam, że z tych pierwszych dni zdjęcia z dziećmi mamy pojedynczo – albo ja z maluchem albo mój mąż). W końcu jesteście razem, całą rodziną. Dopiero gdy trzymacie malucha w swoich ramionach widać jak małą jest istotą. Gwarantuję, że to jest pamiątka, która z czasem wywoływać będzie w Was najwięcej emocji. Zdjęcia rodzinne robie na jednolitym tle – i zachęcam, aby przygotować się do tych zdjęć pod kątem odpowiedniego ubioru. Do sesji na czarnym lub szarym tle sprawdzają się ciemne stroje (czarne, granatowe lub ciemno szare), do sesji na białym tle najlepiej zabrać jasne ubrania. A ponieważ zdjęcia robię “od pasa w górę”  – dolna część stroje jest mniej ważna od góry.

Pamiętaj, że na zdjęciach najlepiej wychodzą ubrania gładkie, w jednolitym kolorze, bez wzorów, napisów, wielkiego logo  bo dzięki temu na zdjęciu najważniejsi są modele a nie ich stroje. Jednakże… ważne jest też, żeby Wasze stroje odzwierciedlały Was, Wasze gusta, pasje, zainteresowania – jeśli więc jesteście fanami wzorów, konkretnej marki, kwiatów i tak się na codzień nosicie – takie ubrania zabierzcie na sesję. Popatrz niżej – Antosia rodzice lubią sportową stylistykę, dlatego sami ubrani byli w sportowe koszulki a małego modela ubraliśmy w spodenki z trzema paskami.

Noworodki zwykle na tych zdjęciach są nagie – to podkreśla maleńkość ich ciała i eksponuje je na zdjęciu. Układam je w taki sposób, aby zakryć pupę lub “klejnoty rodowe” 😉 Wszystkie pozy, w jakich układam maluchy są stabilne i powinny dawać Ci poczucie komfortu. Zdjęcia robimy na stojąco, ale jeśli czujesz się jeszcze osłabiona, albo słodki ciężar dziecka jest zbyt duży – siadasz sobie wygodnie na wysokim stołku, aby czuć się pewnie. Z Twojej sesji wyjdzie kilka / kilkanaście pięknych zdjęć rodzinnych. I mam nadzieję, że będziesz miała problem z wyborem najlepszych kadrów 🙂

Zdjęcia z tej części sesji otrzymujesz ode mnie w dwóch wersjach kolorystycznych – kolorowe oraz czarno – białe.

Zwykle 1-2 dni po sesji na Twoją skrzynkę mailową trafia wiadomość z linkiem do galerii zdjęć z sesji. To są wybrane ale jeszcze niewyedytowane zdjęcia – retuszuję tylko te fotografie, które wybierzesz do swojego pakietu (dokładny opis oferty znajdziesz tu: OFERTA).

Jeśli jesteś fotografem i interesuje Cię skąd pochodzą dodatki do sesji Antosia, zajrzyj pod poniższe linki:

Pióropusz, poduszka i spodenki Indianina: KAYCROCHET HANDMADE

Materacyk i poduszka: NELLY PROPS

Niebieski komplet z pomponikiem: LITTLE FEET ISLAND

Loczki i kocyk z wiaderka: MADICRAFT

BEZPIECZEŃSTWO NA SESJI FOTOGRAFICZNEJ

Czystość i sterylność w studio fotograficznym to czynnik kluczowy dla bezpieczeństwa klientów – szczególnie tych malutkich, noworodków  oraz dzieci, które mają obniżoną odporność.

Temu poświęciłam mój ostatni film na INSTAGRAMIE  – po jego publikacji dostałam wiele pytań dotyczących mojego “domowego” sposobu na chusteczki dezynfekujące ręce i do mycia powierzchni mebli i elementów dotykanych/używanych przez klientów (przypominam – do opakowania chusteczek dla dzieci wlewasz 50-100 ml spirytusu 95%).  Pamiętaj, aby opakowanie było szczelnie zamknięte ponieważ alkohol wyparowuje.

WAŻNE: większość dostępnych w drogeriach żeli antybakteryjnych ma niską skuteczność lub skład, który może wysuszać skórę. Dlatego polecam zapoznać się z rankingiem żeli do rąk, który znajdziecie na stronie CZYTAMY ETYKIETY lub na profilu FB CZYTAMY ETYKIETY KOSMETYKÓW.

Jeśli na rynku nie znajdziesz odpowiednich środków – zawsze możesz zrobić taki żel sam. Poniżej znajdziecie przepis na zrobienie skutecznego żelu antybakteryjnego (który pozwala również chronić przed wirusami).

W tym celu potrzebujesz*:

  1. Buteleczki o pojemności 100 ml – idealnie jeśli będzie z pompką
  2. Miarki lub strzykawki do odmierzenia składników
  3. Alkoholu rektyfikowanego (spirytus 95%)
  4. Żelu aloesowego z dobrym składem KLIK.

Wykonanie:

Do czystej buteleczki odmierz 75 ml spirytusu i uzupełnij do 100 ml żelem aloesowym (czyli dodaj 25 ml żelu), w ten sposób zyskujesz własnej roboty żel do dezynfekcji dłoni w stężeniu około 71% alkoholu. Oczywiście jeśli znajdziesz nieco słabszy alkohol to możesz się nim posłużyć, warto jednak zaznaczyć, że dostępne na rynku wódki to alkohole o stężeniu 30-40% i z tego powodu nie będą one skuteczne!

DEZYNFEKCJA STUDIA LAMPĄ UV

Chyba najlepszym sposobem na “wybicie” wszystkich zarazków w pomieszczeniu jest użycie lampy UV, której światło sterylizuje powietrze i powierzchnie akcesoriów i mebli znajdujących się w pomieszczeniu.

W moim studio stosuję lampę bakteriobójczą bezpośredniego działania. W tej lampie świetlówka emitująca promieniowanie bakteriobójcze jest widoczna i nie powinna być stosowana w obecności człowieka. Lampy bakteriobójcze bezpośredniego działania nieodwracalnie dezaktywują wirusy, grzyby i inne drobnoustroje. Są niezwykle skuteczne i silne. Taką lampę włączam w studio po każdej sesji i przed kolejnym spotkaniem z klientami.

Lampa, której używam, została kupiona za granicą – niestety nie jest dostępna w Polsce BACTOSFERA ale myślę, że podobne urządzenia można znaleźć również na naszym rynku np. tu LAMPY BAKTERIOBÓJCZE.

NIE PRZYCHODZIMY NA SESJĘ CHORZY

Dezynfekcja studia to jedno, drugą niezwykle istotną kwestią jest nienarażanie siebie na kontakt z zarazkami. Bardzo proszę klientów, którzy przechodzą infekcję o przekładanie sesji na późniejszy termin (dlaczego to tak ważne, pisałam o tym tu: JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO SESJI FOTOGRAFICZNEJ). Rodzice w trakcie sesji noworodkowej siedzą na sofie w odległości 3 m od mojego miejsca pracy. Przy każdorazowym podejrzeniu nawet drobnej infekcji – staram się przy bliskim kontakcie w trakcie pozowania zdjęć rodzinnych nosić maseczkę.

Bardzo mi miło, że odwiedziłeś/odwiedziłaś moją stronę. Jeśli zastanawiasz się czy warto odwiedzić moje studio i zapisać się na sesję fotograficzną – nie wahaj się i skontaktuj się z nami tu KONTAKT, odpowiemy na wszystkie Twoje pytania lub wątpliwości.

*Przepis pochodzi ze strony CZYTAMY ETYKIETY

x INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES

Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej w Polityka prywatności