To nie jest fajny okres dla przyszłych mam. To już wiesz. Przepełnia Cię niepokój o to jak będzie wyglądał poród, wszystkie plany na rodzinne przywitanie dziecka wzięły w łeb, położne unikają spotkań więc tak naprawdę nie wiesz z kim przyjdzie Ci rodzić… I ten przygniatający niepokój o krążące wokół wirusy i bakterie. Śledzisz wpisy na grupach mam na facebooku? Karmisz się wiadomościami z telewizji?

Stop, odłącz się od tego natłoku informacji, odseparuj od negatywnych historii, wyloguj się z internetu pełnego czarnowidztwa i katastroficznych wizji. To nie czas na karmienie się stresem  – Ty masz teraz czas na odpoczynek i spokój. Tak wiem, myślisz teraz: „Łatwo Ci powiedzieć, odłącz się ale jak??? Jak???”

No więc mam na to sposób – skoncentruj się na tych źródłach informacji, które zamiast siać panikę pomogą przygotować się do powitania na świecie najpiękniejszego cudu – Twojej Miłości Życia 🙂 Wiem, trudno takie znaleźć więc żeby Ci było łatwiej pokażę Ci kilka osób z pasją, które wesprą Cię pozytywną energią i super radami na czas porodu i połogu. Uwaga, to mój subiektywny wybór stworzony na moje potrzeby  – gdy sama będąc w ciąży lub teraz, wychowując swoje dzieci szukałam informacji i dobrych źródeł rzetelnej wiedzy.

1. POŁOŻNA:  rodziłam „na Żelaznej” (mimo, że to był szpital mojego ostatniego wyboru), nie miałam swojej położnej a mimo to trafiłam tam na cudowne osoby, które dały mi sporo wsparcia. Ale przed porodem trafiłam pod skrzydła Uli Puzyny i jej szkoły rodzenia (zupełnie przypadkiem, bo szkoła była najbliżej mojego domu)… i bach… nie mogłam trafić lepiej. Tu znajdziecie mnóstwo informacji jak przygotować się do przyjazdu do szpitala (niezależnie gdzie będziecie rodzić) SZKOŁA RODZENIA
   
2. POŁOŻNA Kilka innych fajnych stron, na których znajdziecie porady m.in. laktacyjne, połogowe to ZAPYTAJ POŁOŻNEJ, na FB lub POŁOŻNA KASIA na insta, porady dot. przygotowania do porodu:  IZABELA DEMBINSKA
3. GINEKOLOG –  to chyba mój ulubiony profil na insta MAMA GINEKOLOG lub MAMA GINEKOLOG MEDYCZNIE
4. FIZJOTERAPEUTA: Fizjoterapia po porodzie – czyli co robić aby brzuch, mięśnie i skóra wróciły do formy  – super profil z fajnymi poradami FIZJO ANIA
5. PEDIATRA: profil polecony przez Kasię (modelkę z tego posta) ALI JACZ
6. LAKTACJA I CHUSTONOSZENIE: WIOSKA KOBIET
7. KARMIENIE PIERSIĄ: chyba jeden z bardziej popularnych profili promujących i pomagających w karmieniu piersią. Jeśli szukasz wsparcia, odpowiedzi na pytania  – to to jest miejsce gdzie znajdziesz chyba wszystko o KP: HAFIJA
8. MEDYKAMENTY: Pan Tabletka doradzi co robić aby nie jeść tabletek 🙂 PAN TABLETKA

Jest tego więcej ale… będę dodawała informacje systematycznie, bo nie chcę zalewać Was listą 100 ciekawych stron na raz… a swoja drogą, jeśli znacie ciekawe portale, profile, z których można wynieść rzetelną i pozytywną wiedzę – dajcie znać, dołączę informacje do niniejszego posta 🙂

Do napisania!

SESJA PORTRETOWA WARSZAWA

Facebook zalała fala zdjęć z dzieciństwa 🙂 To i ja się przyłączę do tej zabawy. Ale zamiast prezentować zdjęcia z mojego dzieciństwa pokażę Wam kawałek mojej fotograficznej historii, która zaczęła się 20 lat temu. Ja studentka i moja wdzięczna modelka –  kilkunastoletnia siostra. Z perspektywy czasu nabrałam dystansu do zdjęć, które wtedy wydawały mi się dziełami sztuki 😉 Jestem jednak dumna z tego, że mimo upływu czasu udało mi się z małego nasionka wyhodować malutkie drzewko szczęścia – pasję, która pozwala mi rozwijać się dalej i robić to co kocham.

W ciągu tych 20 lat życie zmieniło się diametralnie. Coś co kiedyś było tylko kiełkującą pasją (nierzadko spędzającą sen z powiek – bo bywało i tak, że przy komputerze spędzałam całe noce) stało się moim codziennym życiem. Pozostała we mnie odwieczna chęć zmiany i próbowania czegoś nowego. I chociaż Wy znacie mnie głównie ze zdjęć słodkich noworodków i pięknych przyszłych mam – to zdjęcia portretowe siedzą gdzieś głęboko w mojej duszy,

Jak to jest pracować na sesji noworodkowej z dwójką maluchów jednocześnie? Czy da się „ogarnąć” i nakarmić, przebrać, uśpić i ułożyć dzieci w pojedynkę? Zapewniam Was, że się da – i każda wprawiona mama bliźniąt to potwierdzi. A ja jako fotograf noworodkowy z niemałym już doświadczeniem i dorobkiem mogę śmiało potwierdzić, że  – mimo, że nie należy to do najprostszych zadań – wykonanie sesji noworodkowej przez jednego fotografa jest wykonalne. A poniżej znajdziecie na to kilka przykładów:

W tej sesji noworodkowej najważniejszą rolę odegrała malutka Karolinka i Michaś – w dniu sesji kilkunastodniowe noworodki.  Dwie słodkie, malutkie kluseczki.

Jak wygląda planowanie sesji noworodkowej bliźniaków?

Wstępną datę sesji noworodkowej w naszym studio ustalamy na ok 10-14 dzień po terminie porodu. Ta data wymaga jednak weryfikacji gdy maluszki są już na świecie. Termin spotkania może ulec zmianie jeśli pobyt w szpitalu po porodzie się przedłuży lub w sytuacji gdy maluszki mają niską wagę urodzeniową. Czekamy wtedy do momentu aż dzieci nabiorą siły i masy.

Ile trwa sesja noworodkowa bliźniaków?

Sesja dwóch noworodków trwa nieco dłużej niż standardowa sesja noworodkowa. Zwykle jednak nie dłużej niż 4h. Większość z tego czasu spędzamy na karmieniu, przebieraniu i usypianiu maluszków. Wprawy wymaga niemal jednoczesne układanie noworodków w akcesoriach fotograficznych  – przychodząc do studia Marty Ponsko – macie pewność, że oddajecie maluchy w najlepsze ręce.

Jak przygotować się do sesji noworodkowej bliźniaków?

Przygotowanie do takiego spotkania wymaga spakowania odpowiednich akcesoriów, do których w pierwszej kolejności należą: środki higieniczne (typu pieluszki tetrowe, pampersy, mokre chusteczki) oraz smoczki (te okazują się niezbędne, gdy trzeba chwilowo uspokoić dzieci i utrzymać śpiące w trakcie przebierania.

Szczegółowe wskazówki do tego co zabrać ze sobą i jak się przygotować do sesji noworodkowej znajdują się tu: PRZYGOTOWANIE DO SESJI NOWORODKOWEJ BLIŹNIAKÓW

Jeśli interesują Was szczegóły sesji noworodkowej bliźniaków – zapraszamy do kontaktu mailowego lub telefonicznego KONTAKT.

Czystość i sterylność w studio fotograficznym to czynnik kluczowy dla bezpieczeństwa klientów – szczególnie tych malutkich, noworodków  oraz dzieci, które mają obniżoną odporność.

Temu poświęciłam mój ostatni film na INSTAGRAMIE  – po jego publikacji dostałam wiele pytań dotyczących mojego „domowego” sposobu na chusteczki dezynfekujące ręce i do mycia powierzchni mebli i elementów dotykanych/używanych przez klientów (przypominam – do opakowania chusteczek dla dzieci wlewasz 50-100 ml spirytusu 95%).  Pamiętaj, aby opakowanie było szczelnie zamknięte ponieważ alkohol wyparowuje.

WAŻNE: większość dostępnych w drogeriach żeli antybakteryjnych ma niską skuteczność lub skład, który może wysuszać skórę. Dlatego polecam zapoznać się z rankingiem żeli do rąk, który znajdziecie na stronie CZYTAMY ETYKIETY lub na profilu FB CZYTAMY ETYKIETY KOSMETYKÓW.

Jeśli na rynku nie znajdziesz odpowiednich środków – zawsze możesz zrobić taki żel sam. Poniżej znajdziecie przepis na zrobienie skutecznego żelu antybakteryjnego (który pozwala również chronić przed wirusami).

W tym celu potrzebujesz*:

1. Buteleczki o pojemności 100 ml – idealnie jeśli będzie z pompką
2. Miarki lub strzykawki do odmierzenia składników
3. Alkoholu rektyfikowanego (spirytus 95%)
4. Żelu aloesowego z dobrym składem KLIK.

Wykonanie:

Do czystej buteleczki odmierz 75 ml spirytusu i uzupełnij do 100 ml żelem aloesowym (czyli dodaj 25 ml żelu), w ten sposób zyskujesz własnej roboty żel do dezynfekcji dłoni w stężeniu około 71% alkoholu. Oczywiście jeśli znajdziesz nieco słabszy alkohol to możesz się nim posłużyć, warto jednak zaznaczyć, że dostępne na rynku wódki to alkohole o stężeniu 30-40% i z tego powodu nie będą one skuteczne!

DEZYNFEKCJA STUDIA LAMPĄ UV

Chyba najlepszym sposobem na „wybicie” wszystkich zarazków w pomieszczeniu jest użycie lampy UV, której światło sterylizuje powietrze i powierzchnie akcesoriów i mebli znajdujących się w pomieszczeniu.

W moim studio stosuję lampę bakteriobójczą bezpośredniego działania. W tej lampie świetlówka emitująca promieniowanie bakteriobójcze jest widoczna i nie powinna być stosowana w obecności człowieka. Lampy bakteriobójcze bezpośredniego działania nieodwracalnie dezaktywują wirusy, grzyby i inne drobnoustroje. Są niezwykle skuteczne i silne. Taką lampę włączam w studio po każdej sesji i przed kolejnym spotkaniem z klientami.

Lampa, której używam, została kupiona za granicą – niestety nie jest dostępna w Polsce BACTOSFERA ale myślę, że podobne urządzenia można znaleźć również na naszym rynku np. tu LAMPY BAKTERIOBÓJCZE.

NIE PRZYCHODZIMY NA SESJĘ CHORZY

Dezynfekcja studia to jedno, drugą niezwykle istotną kwestią jest nienarażanie siebie na kontakt z zarazkami. Bardzo proszę klientów, którzy przechodzą infekcję o przekładanie sesji na późniejszy termin (dlaczego to tak ważne, pisałam o tym tu: JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO SESJI FOTOGRAFICZNEJ). Rodzice w trakcie sesji noworodkowej siedzą na sofie w odległości 3 m od mojego miejsca pracy. Przy każdorazowym podejrzeniu nawet drobnej infekcji – staram się przy bliskim kontakcie w trakcie pozowania zdjęć rodzinnych nosić maseczkę.

Bardzo mi miło, że odwiedziłeś/odwiedziłaś moją stronę. Jeśli zastanawiasz się czy warto odwiedzić moje studio i zapisać się na sesję fotograficzną – nie wahaj się i skontaktuj się z nami tu KONTAKT, odpowiemy na wszystkie Twoje pytania lub wątpliwości.

*Przepis pochodzi ze strony CZYTAMY ETYKIETY

Sesja noworodkowa to nie tylko słodkie zdjęcia maluszka… dla mnie to przede wszystkim wyjątkowe zdjęcia rodzinne. Mała kluseczka w silnych ramionach taty, zdjęcia w objęciach mamy (i jak uwierzyć w to, że kilka/kilkanaście dni temu to maleństwo mieściło się w Twoim brzuszku?)  i najważniejsze – Wasza rodzina razem. Czy może być coś bardziej wzruszającego?

A wszystko zaczęło się od tego: